Przemysł chemiczny od wielu lat wykorzystuje wielkie statki, które przewożą tysiące litrów różnego rodzaju substancji chemicznych. Część z nich przewozi kilka substancji w ogromnych zbiornikach, a pozostałe są przystosowane do przewożenia tysięcy mniejszych zbiorników w specjalnych warunkach. Statki takie zwane chemikaliowcami muszą być ze wszechmiar zabezpieczone przed niebezpieczeństwem wybuchu pożaru albo rozszczelnienia się zbiorników z przewożoną chemią. W tym celu na ich pokładach znajdują się tysiące urządzeń kontrolnych, czujników, kamer oraz doskonale wyszkolona załoga. Statki takie mają także szereg zabezpieczeń, takich jak chociażby automatyczny system przeciwpożarowy. Są one wykorzystywane przez rafinerie i wielkie zakłady chemiczne, które potrzebują przewieźć za jednym razem duże ilości chemikaliów. Taki statek niechętnie jest przyjmowany do niektórych portów właśnie w powodu zagrożenia wybuchem i skażeniem wody oraz powietrza. Na szczęście jednak wszelakiej maści najnowsze technologie powodują, że w ostatnich latach rzadko dochodzi do katastrof z udziałem tychże statków. To pokazuje, że technologia zabezpieczeń poszła naprawdę daleko i można mówić o wielkim wzroście zaufania do systemów bezpieczeństwa przy równoczesnym zwiększeniu ilości tego typu statków na morskich trasach. Europejskie porty są także jednymi z tych, które każdego roku przyjmują coraz więcej statków chemikaliowców.